Dlaczego? Kiedy wszystko mi się układa cos musi się zawsze spierdolić.
Ja nie mogę mieć szczęśliwego życia.
Perspektywa Wrony
Usłyszałem pukanie do drzwi. Zdziwiłem się no bo kto o tej
porze by do mnie przychodził. Kosok już dawno chrapał, nawet to łomotanie do
drzwi w niczym mu nie przeszkodziło. Podszedłem do drzwi i otworzyłem je. Moim
oczom okazała się Paulina. Patrzyła się na mnie tak ze aż się wystraszyłem.
- Nie wpuścisz mnie? (Paulina)
- Wejdź.
- Pewnie się zastanawiasz dlaczego do ciebie przyszłam. Pamiętasz
miałam do ciebie przyjść z fajkami. I oto jestem. (Paulina)
- Ja nie wiem czy to jest dobry pomysł.
- Ale dlaczego? (Paulina)
- Bo tu śpi Kosok i on się może w każdej chwili obudzić.
- To nie jest wymówka. Nie jest trzeźwy wiec i tak by nie pamiętał. (Paulina)
- Paulina czy cos się stało?
- Nie co by się miało stać? (Paulina)
- Nie wiem właśnie się pytam.
- Wszystko dobrze. Ale cieszę się ze ktoś się martwi. (Paulina)
- Od tego są przyjaciele.
Uśmiechnęła się do mnie i weszła do środka. Musiało się cos stać.
Usiadła sobie na łóżku i patrzyła się na mnie. Widziałem ze szukała czegoś w
malej torebeczce. Po chwili wyciągnęła paczkę fajek. Przecież mówiłem.
- Macie lepszy pokój niż my. (Paulina)
- Przyjdę do ciebie to ocenie.
- Teraz lepiej nie. Bo przeszkodzisz Bartkowi. (Paulina)
- W czym niby?
- W rozmawianiu ze swoja obecna/byłą narzeczona. (Paulina)
- Czemu tak mówisz
- Bo podobno już z nią nie jest. Ale już od jakiś 20 min.
siedzi i rozmawia z nią w kiblu. I uwierz tak nie rozmawiają ze sobą byli.
Okłamał mnie. Zmarnował szanse. A teraz pozwolisz ze jednego sobie zapale. (Paulina)
Paulina wyszła na balkon, a ja wpatrywałem się w jej
sylwetkę. Nie wiem czemu ale ucieszyłem się gdy Strzałka powiedziała mi ze nie
da mu już szansy. Ale przecież nie powinienem czegoś takiego odczuwać. Jesteśmy
przyjaciółmi i nie mogę o niej myśleć w inny sposób. Ale cały czas miałem na
twarzy uśmiech jakbym właśnie spalił jakiegoś jointa albo wziął cos innego.
Poza tym ona na pewno o mnie tez tak nie myśli. Musze się ogarnąć bo tak nie
może być.
Perspektywa Pauliny
Stałam sobie u Wrony na balkonie i paliłam papierosa. Nie
powinnam ale kij z tym. Pocałował mnie a chwile potem rozmawiał sobie ze swoja
narzeczona. A podobno już ze sobą nie są. Jasne. Dobrze ze mam kogoś takiego
jak Wrona. Jak na lato, w nocy zrobiło się trochę chłodno. Poczułam jak na moich
ramionach ląduje cos dużego i ciepłego. Odwróciłam się i ujrzałam Wronę
kładącego na mnie swoja bluzę. Nawet nie wiem jak, ale nagle się pocałowaliśmy.
To było takie spontaniczne. Staliśmy tak na tym balkonie i żadne z nas nie
chciało przestać. W końcu Andrzej złapał mnie, ja oplotłam go nogami i
weszliśmy do środka. Nic się nie liczyło. Tylko my. Gdy byliśmy już w środku,
usłyszeliśmy nagle Kosoka.
- Ehehem. Ja nie chciałbym wam przeszkadzać wiec może się
wyniosę. (Grzegorz)
Zeszłam szybko z Andrzeja i podeszłam do łóżka po swoje
rzeczy.
- Nie. Ja już lepiej pójdę. Dobranoc.
Wyszłam nawet się nie odwracając. Słyszałam ze chłopacy mnie
wołali. Jezu jaka wtopa. Ale nie mogłam się powstrzymać. Było tak milo. Chociaż
wole nie myśleć co mogło by się wydarzyć gdyby nie Grzegorz. Trzeba było
zmierzyć się teraz z Bartkiem. Weszłam do pokoju, a on siedział na łóżku z
telefonem w ręce. Gdy weszłam podniósł głowę i się uśmiechnął.
- Właśnie się zastanawiałem gdzie jesteś. (Bartek)
- Nie interesuj się.
- Powiało chłodem. (Bartek)
- Bo miało.
- Widzę ze nie jesteś skora do rozmowy. (Bartek)
- Z tobą na pewno.
- O co ci chodzi? (Bartek)
- Domyśl się.
- Ja pierdole. Czy wy zawsze musicie z tym wyjeżdżać? DOMYSL
SIE. Każdemu facetowi życie przed oczami właśnie przelatuje. I zastanawia się
co mógł zrobić. (Bartek)
- Ja idę spać. Dobranoc.
Położyłam się do siebie i słyszałam tylko jak Bartek
zadzwonił do Pita. Ich rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- Stary co jest Paulinie? (Bartek)
- Nie wiem a co może być? (Piter)
- No bo dopiero przed chwila wróciła i nie wiem gdzie była.
Myślałem ze może u Kingi. (Bartek)
- Wiesz Kinga już dawno śpi. A cos się stało? (Piter)
- Mam się domyślić. (Bartek)
- Nie mów ze ci z tym tekstem wyjechała. (Piter)
- Ja się pytam o co chodzi. A ona domyśl się. (Bartek)
- Stary to musiałeś cos zrobić. To już jest ten wyższy
level. I tego nie ogarniesz. (Piter)
- Pit filozof. (Bartek)
- Jak skończę moja wspaniałą karierę świetnego, sławnego i
przystojnego środkowego to zostanę psychologiem. (Piter)
- Nie radziłbym. Za dużo osób popełniało by samobójstwa. (Bartek)
- Wiesz co do swojego przyjaciela takie cos. Po prostu istna
bezczelność. Ja wiem ze mi zazdrościsz tej mojej kariery. Ale nie martw się
tobie tez się kiedyś uda. (Piter)
- Co? (Bartek)
- Gunwo. 1:0 dla mnie i domyśl się. (Piter)
- Weź się lecz. (Bartek)
- No pewnie. Pójdziemy razem bo jesteśmy BFF. (Piter)
- Tak, do ośrodka. (Bartek)
- Wśród zachodzącego słońca. (Piter)
- Na białym rumaku z reklamy old spice. (Bartek)
- I będziemy siedzieć na koniu. (Piter)
Modliłam się żeby tylko nie wybuchnąć śmiechem. Mówiłam ze
oni są nienormalni. Oni powinni już dawno w jakimś psychiatryku siedzieć. Ale
nawet nie wiedziałam ze Pit to taki once ponce jest. Taki marzyciel.
- Ty lepiej idź się zastanów co zrobiłeś. A najlepiej to ja przeproś. (Piter)
- Teraz to ona już śpi. (Bartek)
- To ty tez idź bo będziesz jutro nieżywy i Anastasi cię
opierdoli. (Piter)
- Dobra na razie. (Bartek)
- Na razie. (Piter)
PIT PRZEKLINA. Musze z nim jutro poważnie porozmawiać co to
jest w ogóle. On taki poukładany i w ogóle. Oni go tutaj normalnie demoralizują.
Słyszałam jak Bartek kładzie się do swojego łóżka i słucha muzyki ze swojego
IPoda. Ja tez swojego wyciągnęłam i wsłuchując się w muzykę zasnęłam.
~*~
Dziękuje za każde komentarze i w ogóle :3
kocham was dziewczyny :p
co do Duzzeppe:
Kochana pisze na telefonie i tam mi się nie robi duża litera dlatego tak jest ;D ale spróbuje to naprawiać :)
osobiście nie podoba mi się ten rozdział...
jest krótszy niż ostatnie, nic się nie dzieje..
dodaje szybciej bo jutro będę strasznie zabiegana :*
osobiście nie podoba mi się ten rozdział...
jest krótszy niż ostatnie, nic się nie dzieje..
dodaje szybciej bo jutro będę strasznie zabiegana :*
KOCHAM CIĘ DZIEWCZYNO <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM TEN ROZDZIAŁ <33
TE ROZMOWY ^^ - PIT I KURAŚ MIAŻDŻĄ SYSTEM xD
CZEKAM NA NASTĘPNY ;*
Rozmowa Pita i Bartka, hahahahaha! Rozwaliła mnie :D
OdpowiedzUsuńLubie czytać twojego bloga ;) Czekam jak dalej potoczy się akcja :)
A miedzy czasie zapraszam do siebie ;)
Pozdrawiam!
Jak dla mnie super. A ich rozmowy (Bartka i Pita) mistrzostwo :) / Alicja
OdpowiedzUsuńTo teraz ja już wszystko wiem i rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba było tak od razu ;P
Pit powinien na odwyk od kadry iść, bo jak tak dalej pójdzie, to to nie będzie już nasz Cichy :PP
Paulina i Wronka... Wronka i Paulina. Coś ich niebezpiecznie do siebie ciągnie. Ciekawe, czy to tylko chwila słabości, zapomnienia, czy może coś, co przerodzi się w coś więcej, ale no Bartek jeszcze jest...
Pozdrawiam,
Dzuzeppe :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział.. :)) Tylko czemu Paulina tak skacze "z kwiatka na kwiatek"? Ja rozumiem, że tyle wspaniałych mężczyzn wokół niej, ale no jakoś mi dziwnie to wygląda, jakby próbowała owinąć sobie wokół palca każdego z nich i połamać im serducha :(
OdpowiedzUsuńPoza tym rozmowa Pita z Kurasiem naprawdę świetna ^^
hahah rozmowa Pita z Kurkiem :D i ich BFF xD
OdpowiedzUsuńKurdę myślałam, że to mama do niego dzwoniła
Czekam na kolejny i pozdrawiam! :)
Ufff.. No to Bartek naprawdę się musi namęczyć! Przecież za takim "Domyśl się" może stać wszystko, począwszy od tego, że otworzył okno bez jej pozwolenia, po rozmowę ze swoją aktualną/nieaktualną nażeczoną.. Tak może się chłopak pogubić :D
OdpowiedzUsuńPit zawsze ma teksty na poziomie! :))
A sytuacja między Wronką i Pauliną naprawdę się zamąciła.. Nie chcę, żeby oni się przestali przyjaźnić! Albo dalsza przyjaźń albo związek, a jak nie to na stos! :D
Pozdrawiam! :***
No to niech Bartek się szybciej domyśla co zrobił..
OdpowiedzUsuńI szykuje się niezła rywalizacja o względy Pauliny ;) Ciekawe kto wygra te zawody ;p
Pozdrawiam :**
świetne! O <3 Wronka <3 Rozmowa Pita z Kurasiem najlepsza!
OdpowiedzUsuńczekam do następnego!
Zapraszam na 15 :)
OdpowiedzUsuńhttp://ona--to--on--siatkarska--przygoda.blogspot.com/
świetny rozdział! czekam na kolejny i zapraszam na pomimowszystkokocham.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga, dlatego nominowałam Cię do LBA :)
OdpowiedzUsuńSzczegóły tutaj:
http://domnikavolley16.blogspot.com/2013/12/liebster-blog-award.html