- Winiar przezywasz to jak baba w ciazy.
- Ja moge. (Winiarski)
- No tak ty jestes wielki Pan i wladca tego zwierzynca.
- Wielkim panem i wladca to ja jestem. (Żygadło)
- Ziomek polenizowalabym.
- Eeej. Ranisz. (Żygadło)
Gralismy dalej w butelke. Smiechu bylo co nie miara. Poszlismy na obiad i w koncu na trening. Wyciagnelam sobie koszulke i spodenki. Hmm gdzie ja mam sie teraz przebrac. Zauwazylam ze na jednych z drzwi wisi tabliczka "szatnia". Nie slyszalam zadnych rozmow ani nic wiec weszlam sobie na spokojnie. Patrze a tam chlopacy bez koszulek w samych gaciach stoja.
- Yy sorrki myslaam ze tu jest wolne.
- Ale wchodz smialo. (Igła)
- Nie no co ty. Przebierzcie sie ja wejde po was.
- Ale nie przejmuj sie nami. (Winiar)
- Nie martw sie nie bedziemy patrzec. No chyba ze bedziesz chciala no to wtedy to jest inna sprawa. (Piter)
- Dobra to moze lepiej ja pojde do lazienki.
Zostawilam torbe i podeszlam do lazienki. Tam szybko zrobilam to co mialam i wyszlam. Cicho. Pusto. Spokoj. Nie ma ich. Zamknelam oczy i cieszylam sie chwila ciszy. Wtedy ktos zaslonil mi oczy i wyszeptal do ucha.
- Dluzej sie nie dalo. Juz troche treningu zaczeli. Chociaz my mozemy tutaj na reszcie zostac. Bedzie milo.
Przestraszylam sie bo nie rozpoznawalam tego glosu. Ale byl bardzo seksowny. Odwaracilam sie szybko chwycilam go za rece i wykrecilam tak ze nie mogl sie ruszyc. Boze tak szybko pokonac dwu metrowego faceta. Patrze i oczom nie wierze ze to Winiarski. No jak to jest mozliwe.
- Moglabys mnie puscic bo nie ukrywam ze kurwa boli. (Winiar)
- Zapamietaj sobie jedna zasade. Nigdy nie podchodz do wojskowej od tylu.
- Jestes wojskowa? (Winiar)
- Tak ucze sie w liceum wojskowym.
- Ojaaa cie. Nigdy bym tego nie powiedzial. A masz jakies zdjecia? (Winiar)
- A mam. Nawet przy sobie w aparacie. Ale tak w ogole to co to mialo znaczyc?
- A nic tak mi sie nudzilo jak na ciebie czekalem. (Winiar)
- Boze swiety to sobie trzeba bylo na telefonie w gre zagrac.
- W moim telefonie swoje gry ma Olek i ja nie moge ich ruszac. (Winiar)
- Czyzby nabite poziomy a tatus nie umie grac.
- Dokladnie. (Winiar)
Pokazalam mu szybko pierwsze lepsze zdjecie i wyszlismy bo i tak bylismy spoznieni juz 10 minut. Weszlismy na hale. Widzialam ze Andrea ledwo opanowuje gniew.
- 10 minut spoznienia! Biegacie 20 kolek. Teraz! (Andrea)
Oooo ktos wstal lewa noga i nie ma humoru. Kinga juz lezala na trybunach z beki. Czyli widze wesolo tu bylo przez te 10 minut. My biegnac z Winiarskim spiewalismy, wyglupialismy sie i probowalismy tanczyc ale to am akurat nie wychodzilo. Widzialam ze Anastasi tez juz sie smieje pod nosem. Udalo sie go wreszcie rozbawic. Gdy skonczylismy dolaczylismy do reszty. Andrea tlumaczyl im jak powinni grac zeby wygrac. W koncu zaczelismy grac. W mojej druzynie byl : Wrona, Kurek, Winiar, Igla i Drzyzga. W przeciwnej: Cichy, Kubi, Bartman, Zygadlo, Wlodi i .... Pierwsza zagrywka byla nasza. Serwowal Kurek. Poleciala na Zatiego ktory odebral ale niezbyt dobrze. Wyprowadzili akcje ale ja zdolalam obronic wcale nie mocna pilke Kubiaka. Dobra wystawa od Fabiana i punkt dla nas. Piekna moja akcja z 3 metra. Trafilam w Wlodiego ktory lezal na ziemi.
- Wlodi nic ci nie jest?
- Nieee. Zyje. Ale dziewczyno troche lzejsze chcesz nas zabic. (Włodi)
- Nie gadaj jak baba. To jest meska siatkowka tu nie ma ze boli. Dziwicie sie ze u dziewczyn sie nic nie dzieje. Bo nie ma tej mocy.
- Ile lat gralas w siatkowke? (Igła)
- Skad taki wniosek ze gralam w siatkowke pare lat?
- Znasz zaawansowane kroki, masz dobra reke i dobre wybicie. (Anastasi)
- To nie robi ze mnie od razu siatkarki. Ale tak to prawda ze gram. I to od malego. Moja mama jest trenerka Lotosu damskiego.
- Oo to dlatego. Grasz w jakims klubie? (Anastasi)
- Wystarczajaco musze sluchac mojej matki i jej rozmow o siatkowce. Dobra moze gramy.
- Nie lubi siatkowki a nas goni. (Kurek)
- Cicho.
Przy stanie 14:16 nadeszla moja zagrywka. Cel: Bartman. Postaralam sie zeby byla jak najmocniejsza. Plask i punkt dla nas. Bartman lezal. Tak jak wczesniej Wlodi. Chlopacy spojrzeli sie na mnie z bananem na twarzy.
- Widzisz a jednak dziewczyna moze duzo zrobic.
Kolejna jednak nie byla taka mocna i zdolali obronic. Teraz byla zagrywka Zibiego. Wiedzialam ze bedzie celowal na mnie. Slyszalam tylko plask i to jak uderzylam glowa o pologe. Potem pustka. Calkowita ciemnosc.
~*~
W tym rozdziale miała być już kolacja z gwiazdą ale jako że mój blog jest jak moda na sukces jeszcze jej nie ma :D
Bardzo chciałyście wiedzieć czy sie dostałam do XF więc:
- byłam na I etapie i dostałam się do drugiego.
- byłam na II etapie i tam nagrywali mnie kamerą, wtedy to szło do Warszawy i tam mieli zadecydować czy dostałam sie do III etapu z jurorami już.
- No i nie dostałam sie do III zostałam w II :D ale warto probowac zawsze :)
Jakoś ostatnio opuściła mnie wena zreszta jak widać po rozdziałach.
Przepraszam ze takie krótkie i w sobote ale od środy nie miałam internetu i dopiero przed chwilą mi włączyli :D
Czekam na wasze opinie ;3
P.S. Jezu co ci nasi skoczkowie wyprawiają :D Kocham ich normalnie <333
najlepszy tekst Żyły :
-Piotrze jak sie żyło?
-Żyło, żyło i zdechło :D
Jak to słysze w radiu to zawsze sie śmieje XDD
KOCHAM, GENIALNE, CZEKAM NA KOLEJNE ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny! To się Zibi odwdzięczył Pauli xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ps. Zapraszam do siebie, pojawił się nowy rozdział
Uwielbiam twoje opowiadanie! Pisz, pisz i czekam na wątek z Bartkiem :D
OdpowiedzUsuńa skoki to w ogóle coś pięknego :D Kocham naszych skoczków, mogłabym oglądać skoki all the day :D uwielbiam tych gości!
Wszystko super, tylko, że niestety nie chce mi się wierzyć, że mogła by któregoś z nich powalić na ziemię zagrywką lub atakiem ;). No, ale dodaje to trochę uroku. <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie dostałaś, ale na pewno pozostaną wspomnienia ;).
No i chciałabym Ci życzyć z okazji świąt abyś miała nadal wenę na pisanie kolejnych świetnych rozdziałów :) / Alicja
O boże! haha
OdpowiedzUsuńTekst Piotrka Żyły wymiata! :DD
A co do rozdziału to jest świetny! Uwielbiam, gdy Paulina gra razem z chłopakami i pokazuje im, że rządzi! Ale zachowanie Zibiego nie fair! Przecież on ma taką moc, że jak walnął z całej siły, to po Pauli.. Biedna.. Mam nadzieję, że przeżyła i mocno skopie Bartmanowi dupę!
Zachowanie Winiara w szatni? Zwykły żart, czy kryje się za tym coś więcej?? Boże, ale ty nasz trzymasz w napięciu.. Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów!
Zapraszam również do mnie:)
Pozdrawiam, Faith. :**
kiedy kolejny rozdział ?
OdpowiedzUsuń