- o co chodzi? (Andrea)
- Paulina zle sie poczula, przyszla do nas po jakas tabletke bo nie chciala was budzic i zemdlala nam w pokoju to zwolalem chlopakow zeby mi pomogli bo nie wiedzialem co robic. (Kubiak)
- moze zawolamy Sokala.? (Andrea)
- nie juz nie trzeba. Czuje sie lepiej.
- na pewno? (Andrea)
- tak nie trzeba.
- dobrze. To dobranoc. (Andrea)
I wyszedl. Teraz zostal tylko Matt. Wszyscy wiedzieli ze musialo cos sie wydarzyc w pokoju 69. Patrzyli sie na niego i nawet nie zauwazyli kiedy tulona i kolysna przez Pita zasnelam.
Z perspektywy Kubiaka
Wiedzialem ze cos sie tam stalo. Bez powodu by do nas nie przybiegla. Ale ja to jestem klamca. Nawet sie nie zajaknelem. Nic tak jakbym mowil szczera prawde. Trener wyszedl a my patrzylismy sie wyczekujaco na Matta. Nikt sie nie odzywal. Kazdy nie wiedzial jak ma zaczac. Wszyscy byli ciekawi ale bali sie oco kolwiek zapytac. W ktoryms momencie odezwal sie Piter.
- chlopaki zobaczcie jak nudzicie. Niewiasta nam zasnela.
Spojrzelismy sie w ich strone. Rzeczywiscie Paulina slodko spala wtulona w Cichego. Usmiechnalem sie na ten widok. Tak slodko wygladala.
- poloz ja na moim lozku.
- nie, ja ja zabiore do pokoju. (Matt)
- ty to jej juz lepiej nie ruszaj. (Igła)
- ale... (Matt)
- czy ja mowie nie wyraznie? (Igła)
- nie. (Matt)
- wlasnie. Do widzenia. (Igła)
Zawsze go lubilem, ale ostatnio byl jakis taki dziwny. Nie poznawalem go. Gdzie sie podzial ten fajny wyluzowany chlopak z ktorym mozna bylo o wszystkim pogadac. Pit polozyl Pauline u mnie i wszyscy rozeszli sie do pokoi. Bartman zasnal u siebie a ja polozylem sie kolo Pauliny. Tak ladnie pachniala. Po chwili i ja zasnalem.
Z perspektywy Pauliny
Obudzilam sie rano i nie moglam sie ruszyc. No tak zostalam przygnieciona przez Miska. Jak spal to tak slodko wygladal. Tak chlopienco i niewinnie. A potem budzi sie taki Kubiak i juz czar pryska. Pyskaty, porywczy i malo rozgarniety. Przez to ze kumplowal sie z Bartmanem to stawal sie nawet i czasami chamski. Ja wiedzialam ze on taki nie jest. Ze to tylko przybrana maska bo niedaj Bog jego przyjaciel go znienawidzi. Po chwili zaczal cos mamrotac pod nosem. Zbytnio sie nie wsluchiwalam, bo probowalam sie wydostac. W koncu po wielu staraniach udalo mi sie to. I nawet go nie obudzilam. Wyszlam po cichu z pokoju i pobieglam do windy. Amerykanin jeszcze spal wiec musialam uzyc swojej karty do pokoju, ktora na szczescie wzielam. Otorzylam drzwi i zobaczylam polaczone lozka tak jak wczesniej i Matta spiacego na jednym z nich. Odsunelam je i polozylam sie kawalek dalej. Po chwili zasnelam. Gdy juz sie obudzilam nikogo nie bylo w pokoju. Wyszlam na korytarz. Tam tez pustki. Pewnie wszyscy sa na treningu. Wrocilam do pokoju i ogarnelam w nim troche. Gdzie niegdzie znalazlam potluczone szklo i moge przysiasc ze wczesniej go nie bylo. Ciekawe co tutaj sie wczoraj wydarzylo. Ubralam sie i wyszlam na spacer. Matt nie zostawil mi zadnej wiadomosci to ja jemu tez. Mogl mi chociaz sms wyslac. Przeciez ma moj numer. Ale okej niech sie buja. Chce sie zachowywac jak dupek prosze bardzo. Chodzilam po Gdansku i w koncu weszlam do Galerii Baltyckiej. Dobrze ze wzielam portfel i karte. Obladowana moimi nowymi nabytkami i w koncu szczesliwa wrocilam do hotelu. Tam juz czekal na mnie...
~*~
Przepraszam, że tak późno i tak kijowo.
Pierwsze wytłumaczenie mam BYŁAM NA WYMIANIE I NIE MIAŁAM CZASU DODAĆ ;P
ale coś tam pisałam :3
Drugie: Ale opuściła mnie wena, zostawiłam ją chyba w Szwecji.
Nic mi nie idzie ;C
wiem, że na pewno wam sie to nie podoba i jest mi przykro że musicie czytać coś tak bezsensowego ;(
Dziękuje za każdy komentarz zostawiony przez was <3
Przepraszam was że nie komentowałam waszych blogów, ale nie miałam na to czasu w Szwecji, ale obiecuje wam że czytałam :*
Zapraszam na nowy rozdział :
LINK
Przepraszam was że nie komentowałam waszych blogów, ale nie miałam na to czasu w Szwecji, ale obiecuje wam że czytałam :*
Zapraszam na nowy rozdział :
LINK
Pfff sama jesteś bez sensu ;p
OdpowiedzUsuńKubi jaki kłamczuszek nie ładnie :D. Matt pewnie się rozzłościł i coś potłukł to niech zbiera a nie Paulina.
A tak wracając jeszcze do Pana Kubiaka. Czyżby Paula mu się spodobała? :D
Pozdrawiam!
Dobra pytanie mam tylko 1 - Kiedy następny rozdział ???
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, jak i cały blog! XDD wciągnęłam się i czekam na kolejne rozdziały! XDD
OdpowiedzUsuńA w między czasie zapraszam do mnie :
http://gemsetmeczjanowicz9.blog.pl/ - jeśli już zdecydujesz sie na czytanie to zostaw jakiś komentarz, to strasznie motywuje :)
Pzdr :3
No nie zły kłamca z Kubiaka :) Dobrze, że Andrea mu wierzył i nie pytał. Z Igłą się nie dyskutuje mówi wyjść to trzeba to zrobić.
OdpowiedzUsuńDobrze jest, co ty chcesz :P
OdpowiedzUsuńKubiak kłamca ;d
I czy ty zawsze musisz przerywać w takim momencie?!
Kto na nią czekał? Matt?
Pisz następny! xd
Pozdrawiam :**
No co Ty! Rozdział świetny! Szybko pisz następny! :D :*
OdpowiedzUsuńDziwna kobieta z Ciebie. Kazdy Twoj rozdzial jest genialny! <3 I nie marudz bo za kazdym razem czytam z zaciekawoeniem.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny bo jest na prawde zajebisty *.*
OdpowiedzUsuńIgła groźny tata haha :*
OdpowiedzUsuńBoże Rybna walnę ci za twoje użalanie się nad sobą!
Rozdziały są zawsze dobre wariatko.
Jak wyzdrowieje to ci do dupy nakopie jak bede w szkole :*
hahahaah xD straszny tata- Igła :D
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :)
coś mi mówi, że to będzie Kubi :D no następnego ;*
Serdecznie zapraszam na część 8 na
OdpowiedzUsuńhttp://zawalcz-o-mnie.blogspot.com/2013/09/rozdzia-8.html
Całuję, Daja;*
Więceeeej..!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńhttp://ona--to--on--siatkarska--przygoda.blogspot.com/
Pozdrawiam! :D