sobota, 7 września 2013

15. Głowa go boli, bo "ciśnienie" się zmienia.

Po całym tym pokazie chłopaki mieli mieć trening, ale Anastasi powiedział że głowa go boli bo "ciśnienie" się zmienia. No i on by nie wytrzymał tych uderzeń piłką. Skoro oni go nie mieli, to powiedzieliśmy im ze idziemy na miasto. Chłopaki niechętnie zareagowali na ta propozycje ale powiedzieli że wieczorem gramy z nimi w karty. No cóż mus to mus. Zgodziłyśmy się i już po pół godzinie wszyscy byli gotowi. Wzięłam moja lustrzankę i skierowałam się z Bartkiem i Mattem w stronę recepcji. Kinga nie mogła z nami iść, bo skoro w poniedziałek z rana wylatujemy to ona musiała się spakować, a ze sobą nie miała tylu ciuchów. Pojechała więc z rodzicami do domu po rzeczy i obiecała, że w poniedziałek stawi się w Sali odlotów. No tak lecieliśmy do Francji, na mecze z żabojadami. Na mieście co chwilę musieliśmy stawać, bo chłopaki rozdawali autografy i robili sobie zdjęcia. Po kilku sesjach zdjęciowych które zrobiliśmy sobie z siatkarzami, doszliśmy do wniosku, że jesteśmy głodni. Co prawda była godzina 18, ale jakoś nam to nie przeszkadzało. Chłopaki mieli grać w Bydgoszczy, ale coś się stało z halą i zostali tutaj. Poszliśmy na wielgachną pizzę do jakiejś knajpki. Zawołaliśmy kelnerkę, a ta patrzyła się na chłopaków jak zaczarowana. Najbardziej jej wzrok kierował się w stronę Bartmana. Gdy odeszła prychnęłam, wszyscy spojrzeli się w moją stronę.

- Boże Bartman ona rozbierała cię wzrokiem. Co te dziewczyny w tobie widzą?
- No widzisz. Ale wiesz co ja w gówniarach nie gustuje. Przyjdzie ci potem taka co wygląda na 21 okazuje się, że ma 15 i już z brzuchem. (Bartman)
- Dzięki Zbysiu.
- Ojj dla ciebie mogę zrobić wyjątek. Pamiętaj tylko dla ciebie. (Bartman)
- Czuję się zaszczycona. Szkoda tylko, że jestem starsza.
- Narzekasz. (Bartman)

Gdy pizzy były już na stole, wszyscy wzięliśmy się za jedzenie. Dużo było przy tym śmiechu i opowiadań. Najwięcej gadałam ja i Ignaczak. Matt nie mówił nic, bo nie rozumiał. Ja po 2 kawałkach byłam najedzona, a tym jeszcze było mało.

- No to co teraz idziemy na lody? (Bartman)
- Boże Bartman ile ty jesz. Ja współczuje Asi, jak ona będzie musiała ci tyle gotować.

Wszyscy zamilkli i spojrzeli się na mnie zabójczym wzrokiem. Nie wiedziałam, o co im  chodzi. No przecież nie powiedziałam nic złego.  Zibi przeprosił nas i wyszedł do łazienki, ja spojrzałam się pytającym wzrokiem na wszystkich.

- Asia go zdradziła. (Pit)
- Lepiej nie przypominać mu o niej. (Igła)
-Chłopak musi się z tego otrząsnąć. (Kurek)
- Ale jak to zdradziła?! Jak on to odkrył.?
- Jego kolega był akurat w górach i widział ją z jakimś mężczyzną, wysłał Piotrkowi, a ten do niej zadzwonił. Spytał się, a ona powiedziała, że siedzi w domu i czyta książkę. A on na to, fajnie się spędza czas w górach. (Kubiak)
- I dziewczyna sama wpadła bo zaczęła się tłumaczyć. (Wrona)
- A Zibi chciał ją podpuścić. (Ziomek)
- Gdy mu wszystko wytłumaczyła, powiedział, że kiedy wróci z ligi, ma jej już nie być w mieszkaniu. (Możdżonek) 

Gdy Zibi wrocil byl taki przybity i w ogole. Nagle zauwazylam ze do knajpki wchodzi wlasnie Asia. Spojrzala sie w naszym kierunku i ruszyla do nas. O nie nie bedzie mi tu do niego szla sie tlumaczyc. Jako ze siedzialam kolo Matt i Bartmana to pociagnelam tego drugiego za koszulke.

- wczuj sie w to jakbys na prawde mnie kochal. Asia tu jest i szla do ciebie.

I pocalowalam go. O dziwo odwzajemnial. Katem oka widzialam ze ona stanela jak wryta i po chwili wybiegla stamtad. Wtedy odkleilimy sie od siebie. Wszyscy patrzyli sie na nas zaszokowani.

- nie zeby cos ale czy my o czyms nie wiemy? (Igła)
- mielismy niechcianego goscia to go trzeba bylo wyprosic. (Bartman)
- jesu my juz myslelismy ze wy cos tego. (Pit) 
- prosze cie ja z nia?! (Bartman)
- Zibi czy to mialo byc to o czym ja pomyslalam?
- oczywiscie ze nie. To mialo zabrzmiec ze ja z toba chetnie.. ale... no ten.. (Bartman)
- nie tlumacz sie.
- w koncu mam ją z glowy. W razie czego to powiem ze jestem juz szczesliwy. Dzięki. (Bartman)
- nie ma za co.

Wlasnie dzisiaj moj aparat wzbogacil sie o kilkadziesiat zdjec. Przewaznie byly to samojebki ktorys z siatkarzy, albo sami albo ze mna. Wcielali sie w Klosa chyba. Powiesze sobie w domu w ramkach. Po skonczonej kolacji poszlimy do hotelu. Oczywiscie zdjecia, autografy itd. Ja wiem jak to jest bo ja sama kiedys bym tak stala. W koncu pojawilismy sie z Mattem w pokoju. Tak jak stalam tak runelam na lozko. Bylam tak zmeczona. A jeszcze mialy byc karty.

- wstawaj leniu idziemy do chlopkow. (Matt)
- niee chce mi sie.
- choodz. W nocy bedziesz odpoczywac. (Matt)
- nie pojde chodzbys mial mnie zaniesc.

Pamiętajcie, żeby przy Andersonie 5 razu pomyśleć co się mówi. Bo zle wypowiedziane slowa skutkują katastrofą. Dlaczego? Bo on to troche inaczej zrozumial. Podszedl do mnie, chwycil mnie jak panne mloda i zaniosl do pokoju Igly gdzie odbywaly sie rozgrywki. Gdy mnie tak niosl i szczerzyl sie jak glupi ja moglam przytulic sie do niego. On i te boskie perfumy *,* oczywiscie nie odbylo sie bez komentarzy.

- Matt przyszedles spytac sie ojca tego dzieciaczka? Ja sie zgadzam. Macie moje blogoslawienstwo. (Igła)
- dziekuje. W takim razie jak tylko skonczy sie liga, chajtamy sie w Las Vegas. (Matt)
- szaleni. (Pit)
- tylko ty uwazaj bo jak jej sie do konca ligi kto inny spodoba. (Wrona)
- halo, halo!! 
- za halo to w morde wala. (Pit)
- PIT. !
- dobra juz jestem cicho. Ja nie wiem pierw sie smieja ze gadam za malo, niesmialy. Ale jak juz sie odezwe to jest pit i darcie mordy. (Pit)
- co ty tam mamroczesz pod nosem? 
- nic, nic. To co Paulina idziemy wybierac sukienke, i welon,  i zaproszenia,  i buty, i wystroj kosciola. (Pit)

Do pokoju dumnie wkroczył Kubiak z Bartmanem. Spojrzeli sie na nas, na resztę i Zbysiu jak to on musiał się z Kubiakiem wydrzeć. 

- KTO SIE CHAJTA? (Kubiak)
- Paulina i Matt.(Igła)
- o to Matt zdrowia szczescia pomaranczy, niech ci Paulina nago tanczy. (Zibi)
- booooooze idioci, idioci wszedzie.
- zobacz jak sie goraczkuje, bo Zbysiu zlozyl tylko Mattowi zyczenia a jej nie.(Wrona)
- tak umieram z tego powodu i ide sie pociac, najlepiej mydlem.
- w plynie proponuje. Najostrzejsze, tnie jak pila mechaniczna.(Pit)
- widze ze jeden, jedyny Pit mnie rozumie. Pjoona ziomus.
- pjooona ziom. (Pit)
- to co pokerek rozbierany? (Zibi)
- Moze kiedy indziej.
- wymiekasz? Nie ladnie. (Kubiak)
- stary moze nie ma zalozonej tej najlepszej bielizny no i wiesz.(Zibi)

Rzuciłam w Bartmana tym co było pod ręką. A że Matt mnie w końcu postawił to tym bardziej mogłam. Tym czymś okazała się poduszka. Zaraz Zbysiu dopadł mnie i zaczął łaskotać. Wiedziałam, że to wszystko źle sie skończy..


~*~
Jak podoba wam sie nowy wygląd strony? :)
Piszcie opinie w komentarzach xD 
Wiem, że dodaje znowu przed czasem, ale nie wiem czy wejdę na kompa w tym tygodniu. :C 
teraz jako, że rozpoczął się rok szkolny rozdziały na pewno będą w piątki, albo w sobote :3
boże ja nie chce szkoły -.-
Dziękuje za każdy zostawiony komentarz :*
na prawdę motywuje mnie to do pisania, bo wiem wtedy że mam dla kogo pisać <3
zapraszam na bloga, którego zacznę pisać, jak skończę tego z Mattem, a dużo tam tego nie ma:)
LINK
Liczę na jakieś opinie tego rozdziału:)

7 komentarzy:

  1. Ooo wygląd zacny :)
    Haha Matt i Paula się hajtają! XD Pit bossem tego rozdziału! :D
    Rozdział super, wszystko spoko :P
    Czekam na kolejny. Pozdrawiam ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. Na prawdę fajny wygląd;)
    Rozdział też spoko, ale akcja z Pauliną i Zibim, była super;d
    A tu nagle jej i Zbysia foty całujących się na nacie się pojawiły;p Mieli by ubaw i hotki by Paulinę zabiły;d
    Piter zawsze spoko;d
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda mi Zibiego :( Ale dobrze pokazali tej całej Aśce ;p.
    Ja również nie chcę do szkoły masakra na 7 lekcji mam aż 5 zawodowych normalnie załamka ;(.
    Pozdrawiam :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny :) Dobrze, że pokazali Aśce grze jej miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział genialny jak zawsze!
    Wiesz jak coś to ja nie miałabym nic przeciwko gdyby się Paulina z Mattem hajtała xD
    Pozdrawiam i powodzenia w szkole :'(

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ale brakuje mi Kurka który mógłby trochę hmm wszystko skomplikować, byłoby ciekawie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Omg, nie mogłam z tego xd Ciśnienie, hahah xd A ta Asia to normalnie, co to za kobieta jest? to nie jest kobieta! Jak ona tak mogła?! Co za... -.-' A Paula sobie jeszcze skorzystała, i wie jak całuje Bartman hahhahaha xd Matt i Paula się chajtają? Jestem druhna! :D hahahha rozwalają mnie Twoje rozdziały przez co tak bardzo mi się podobają :D Rozdział świetny :* Wygląd strony? Piękny! *.* Też nie chcę szkoły -.- To czekam na next'a :3 Do następnego.♥

    OdpowiedzUsuń