piątek, 14 marca 2014

39. Czujemy sie niechciani.

Kinga:
Hala była dość wielka także będzie dość sporo ludzi zresztą co się dziwić? Wtedy na scenę zaczęli wchodzić muzycy by nastroić instrumenty. Wzięłam lustrzankę i zaczęłam robić kilka zdjęć aby mieć na pamiątkę. Wtedy zauważyłam niedaleko jednego faceta w full capie i kapturze. Rękawy od bluzy miał podciągnięte ukazując wytatuowane ręce. Nie powiem strasznie mi się to podoba jeżeli chłopak ma tatuaże. Ten facet także rozglądał się po całej hali z uznaniem. Wtedy odwrócił się w moją stronę a ja odwróciłam wzrok aby nie wyjść na jakąś wścibską i zajęłam się oglądaniem zdjęć w lustrzance. Zatrzymałam się na zdjęciu z Winiarem i zaczęłam się lekko śmiać. No żebyście widziały ten jego ponętny dziubek!

- Bardzo ładne zdjęcie.

Usłyszałam przy swoim uchu bardzo przyjemny, męski głos i aż podskoczyłam. No wystraszyłam się bo nie słyszałam jak się do mnie zaczaił. Odwróciłam się i był to ten facet w kapturze ale mogłam teraz przyjrzeć mu się lepiej i kto to był? No Mac!

- Ładnie to straszyć porządnych ludzi? – spytałam z udawanym obudzeniem. On tylko się zaśmiał i przytulił mnie przepraszając. – Dobra wybaczam. – wtedy odsunął się lekko i zmierzwił mi włosy.
- Ładnie wyglądasz. – uśmiech -  Wiesz to był dobry pomysł by właśnie teraz obejrzeć halę a nie wcześniej.
- Ja bym się bała, że będzie tu za dużo fanów, którzy by się na mnie rzucili.
- No ja widzę jak na razie tylko jedną, wspaniałą fankę, z którą da się nawet fajnie porozmawiać. –ja nie wiem jak on to robi ale kiedy zaproponowałby mi wyjazd na Antarktydę to pojechałabym z nim. – Fajnie jest spotkać cię przed koncertem.
-  Przecież i tak widzielibyśmy się po bo mam wejściówki za kulisy.
- Tak ale ile to będzie godzinka? Bo zapewne inni fani też będą chcieli pogadać, porobić sobie zdjęcia itd. (Mac)
- No w sumie racja ale cóż takie życie gwiazdy.
- Chyba sama powinnaś dobrze o tym wiedzieć będąc fotografem reprezentacji. (Mac)
- Nawet nie wiesz jak bardzo..

Wtedy na scene ktoś wszedł i gestem ręki pokazał, że raper musi wracać. Wziął mój aparat, objął mnie od tyłu i zrobił zdjęcie. Oddał lustrzankę i szepnął do ucha „na pamiątkę”.

Paulina:

Przegralismy. Pomimo dopingu naszych wiernych kibicow nie udalo sie nam wyjsc na prowadzenie. Chlopacy gdy wracalismy autokarem byli cicho. Kazdy przezywal porazke na swoj sposob. Ja tez nie mialam humoru. Sluchalismy z Bartkiem oboje muzyki. Zadne sie nie odzywalo. Bartek tylko patrzal co ja wlaczalam a ja co on. Nie zeby cos ale mamy te same piosenki na naszych IPodach. Psypadeg? Nie sondze! Po chwili bylismy juz pod hotelem. Byla godzina 23 i wszyscy byli zmeczeni. Gdy chcielismy wstawac aby wysiasc Andrea wstal i kazal usiasc.

- chlopaki, wiem ze przegralismy. Ale nie mozna sie zalamywac! Wygramy to. Siatkowka jest nieprzewidywalna. Nawet najlepsi kiedys przegrywaja. A wiec bierzemy sie w garsc i nie placzmy nad rozlanym mlekiem.

Niby do chlopakow trafily te slowa ale nie do konca. W hotelu nie odzywalam sie bo widzialam ze nie chca rozmawiac. Gdy czekalismy na winde chlopacy gdzies na chwile odeszli. Pytali sie o cos i uslyszalam tylko jak Bartek mowi : Zamierzam wszystko powiedziec. I skierowali sie w moja strone. Weszlam do pokoju i usiadlam na lozku. Bartek poszedl prosto do lazienki i gdy z niej wyszedl polozyl sie do lozka. Uuu ciche dni widze. Poszlam wziac prysznic i usiadlam na lozku. Nie chcialo mi sie spac. Czulam ze Bartek tez nie spi.

- Paulina mozemy pogadac? Bo ja juz dluzej nie moge. Bartek
- o co chodzi?
- No bo my z chlopakami.... Bartek

Nie dokonczyl bo ktos zaczal dobijac sie do drzwi. Podeszlam otworzyc i zobaczylam Wrone, Igle, Pita i Zatiego.

- czego?
- to ze Bartek ma z toba przerabane to wiemy ale my nie chcemy. Pit
- dobra slucham co chcecie?
- Zyjecie? Zati
- No jestesmy cali.
- poklociliscie sie? Wrona
- Nie.
- mozemy wejsc.? Zadne z nas nie moze zasnac. Igla
- no wchodzcie.

Chlopacy robili do siebie jakies glupie miny. Jezu z nimi czasem gorzej niz z malymi dziecmi.

- no to jak nie mozecie zasnac to siadajcie. Ja ide sie polozyc.
- a mozemy polozyc sie z toba? Wrona
- hahahhaha podobno nie mozecie zasnac. A ja raczej zasne takze.
- no to sie postaramy. Zati
- to postarajcie sie u siebie.
- dobra idziemy bo czujemy sie niechciani. Pit

I wyszli. Myslalam ze sobie zartuja ale nie obrazeni i koniec. Boze i wez z nimi wytzymaj jeszcze prawie miesiac....

                          ~*~
Do dupy... nie wiem co mam wam powiedziec. Przepraszam. Nie dziwie sie ze nikt tego nie czyta...

9 komentarzy:

  1. Ja to czytam! Rozdział jest świetny, tylko szkoda, że taki króciutki. Ciekawe co Bartek chciał jej powiedzieć...teraz będzie mnie to gnębić xD Chłopaki jacy obrażalscy. Rewelacja. Kiedy następny? Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://volleyball-my-life.blogspot.com/
    PS. Ha! Ja pierwsza dodałam komentarz i jestem z siebie strasznie dumna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no długość to zabójcza jest :PP
    Rzeczywiście jakieś takie ciche dni w reprezentacji i czasy dąsania się nastały :( Ja chcę powrotu tych roześmianych chłopaków. Już. Teraz. Natychmiast. A już na pewno w kolejnym rozdziale ;-)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też czytam!!!
    Jest dobrze! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czytam!!! I fakt długość nie jest rewelacyjna, ale treść dosyć fajna, ale brakuje mi... ODPOWIEDZI BARTKA!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też czytam kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chcę wiedzieć, co miał powiedzieć!!!! Daaaaawać mi tu rozdział kolejny!! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to nikt nie czyta?! Ja jestem i będę! :*
    Nie zawsze można wygrywać i chłopaki dobrze o tym wiedzą, ale każda przegrana boli. Każda przegrana jest takim ciosem i tylko od nich zależy czy ten cios popchnie ich do dalszego działania, czy ich rozproszy i się poddadzą... Wolałabym, pierwszą opcję. :)
    Co takiego ważnego chciał powiedzieć Bartek, zanim przyszli chłopacy?? Jestem strasznie ciekawa!
    Pozdrawiam! :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Wracam do pisania i zaglądam do Ciebie, sprawdzić, czy żyjesz, czy będziesz zainteresowana ;) Co do treści, za dużo dąsów, niewyjaśnień, ale mam nadzieję, że w następnych częściach będzie tylko lepiej. Pozdrawiam i zapraszam na nową moją historię, jeśli tylko chcesz.

    x


    un-oubli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nooo eeej.. Co z rozdziałem nowym? :]

    OdpowiedzUsuń